Puk, Puk 3 ::: Wejście 3
Jeszcze jedno
Puk, puk.
To znowu ja. Masz czas?
… tak, jasne. Co tam?
Puk, puk.
A jeszcze jedno!
… mów.
…
Nie zdążyłem zapukać. Mam sprawę.
… ok.
Pytanie pogłębiające:
Czy nauczyłeś kogoś, że zawsze masz czas?
Kiedy ostatnio poczułeś, że ktoś nie puka – tylko wchodzi w Twoje życie bez przerwy?
Rozwinięcie:
Czasem pomagamy tak długo, że nawet nie zauważamy, kiedy drzwi przestają być drzwiami.
Znikają w nich klamki. Znika lustro. Znika cisza.
Zostaje tylko korytarz, którym inni przechodzą – z pytaniem, sprawą, obecnością.
A Ty?
Ty coraz rzadziej siadasz obok siebie.
Może dziś warto zamknąć drzwi – nie po to, by nikogo nie wpuścić, tylko po to, by znowu usiąść w swoim własnym pokoju.