Puk, Puk 8 ::: Wejście 8
Żart
Puk, puk.
Zamknięte.
Jak to?
Nie tym razem.
To był tylko żart. Masz cukier? Otwórz!
Nie słodzę…
Pytanie pogłębiające:
Czy rozpoznajesz tych, którzy pukają z żartem tylko po to, by ominąć Twoje granice?
Rozwinięcie:
„Tylko żartowałem” – to przecież nic.
Ale zostaje.
Jakby ktoś wziął Twoją ranę i przykrył ją cukrem – żeby nikt nie widział.
A przecież bolało. Nadal boli.
Czasem granice nie są przekraczane siłą.
Czasem są obchodzone śmiechem.
A Ty – żeby nie wyjść na przewrażliwionego – też się uśmiechasz.
Może dziś wystarczy jedno: nie otworzyć.
I nie tłumaczyć dlaczego.