Puk, Puk 15 ::: Wejście 15
Już czas
Puk, puk.
Przyszłam po rzeczy.
Pytanie pogłębiające:
A może to nie koniec – tylko początek bez tamtego ciężaru?
Rozwinięcie:
Czasem pożegnanie nie boli, bo już bolało wystarczająco długo wcześniej. Nie trzeba dramatów, wyjaśnień, ostatecznych słów. Wystarczy jedno zdanie: „przyszłam po swoje”. I wiesz, że to już. Nie dzisiaj się skończyło – dzisiaj tylko to uznałeś. A to czasem trudniejsze niż samo odejście.